protest rolników pod zakładem mięsnym Wędlinka
fot. Protest Rolników

W ostatnich dniach nasiliły się protesty rolników, którzy są niezadowoleni za aktualnej sytuacji na rynku trzody chlewnej w Polsce.

W ubiegłym tygodniu rolnicy zablokowali autostradę A2 w okolicach Pruszkowa, a następnie pas S8 w kierunku Wrocławia przy zakładach mięsnych Food Service w Rawie Mazowieckiej.

W dniu dzisiejszym, rolnicy protestowali w miejscowości Dobrydział w województwie łódzkim, nie wpuszczając tira przewożącego mięso na teren firmy Wędlinka.

Polscy hodowcy trzody chlewnej są niezadowoleni z faktu, że polskie zakłady przetwórcze pozyskują spore ilości gorszej jakości mięsa z zagranicy, podczas gdy oni sami nie mają możliwości sprzedaży tuczników po cenie, która gwarantowałaby im rentowność.

Blokując wjazd do zakładu Wędlinka, rolnicy domagali się, aby służby weterynaryjne w ich obecności zbadały przewożone w ciężarówce mięso i wydały opinię czy nadaje się ono do do przetwórstwa czy też nie. 

Za zgodą prezesa firmy Wędlinka, doszło do przebadania mięsa przez Wojewódzkiego Lekarza Weterynarii, który potwierdził jego wysoką jakość. Władze zakładu Wędlinka poinformowały jednak, że ze względu na trudną sytuacją na rynku wieprzowiny oraz dużą konkurencję, około 70% mięsa pozyskiwanego przez zakład pochodzi z zagranicy.

Poprzez merytoryczną dyskusję udało się dojść do porozumienia, w efekcie którego protestujący rolnicy oraz przedstawiciele firmy mają spotkać się w piątek w siedzibie Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi z ministrem Janem Krzysztofem Ardanowskim.

ePiotrkow