Lubelszczyzna jest regionem słynącym z uprawy pomidorów gruntowych dla przetwórstwa. W okolicach Lublina panują idealne warunki do uprawy tego warzywa, dlatego wielu rolników decyduje się na takie rozwiązanie.
Nie inaczej jest w przypadku Kamila Rabos z Nowogrodu niedaleko Łęcznej, który wraz z rodzicami prowadzi 34-hektarowe gospodarstwo, w którym tradycje związane pomidorów sięgają blisko 30 lat.
? Od kiedy pamiętam, w naszym gospodarstwie zawsze były uprawiane są pomidory. Ich uprawą zajmowali się jeszcze moi dziadkowie. Teraz, wraz z rodzicami zdecydowanie powiększyliśmy areał. Myślę, że na pewno będzie to już około 30 lat ? szacuje gospodarz.
W tym roku pomidory w gospodarstwie Rabosów uprawiane były na areale wynoszącym około 3,2 hektara. Chociaż na Lubelszczyźnie, podobnie jak w innych regionach Polski, warunki klimatyczne nie były w tym roku najlepsze, pomidory wydały rekordowy plon. Prace związane ze zbiorami rozpoczęły się 11 sierpnia i powinny zostać zakończone w okolicach 15 września.
? W tym roku zbiory zapowiadają się rekordowo, aczkolwiek ostateczną ocenę będę mógł przedstawić dopiero po transporcie ostatnij partii pomidorów do zakładu przetwórczego.
? Generalnie pomidory zbierane są odmianami. W tym roku posadziliśmy odmianę Benito, Herdon, Pietrarossa, Vaquero, Durpel i Calista. Jedne plonują wcześniej, inne trochę później. Na początku zbiorów, na polu zostało trochę zielonych pomidorów, które na koniec tygodnia powinny być dojrzałe. Późniejsze odmiany, które obecnie zbieramy, są już 99% czerwone więc zrywamy do czysta ? opowiada gospodarz.
Chociaż z pozoru areał uprawy pomidorów wydaje się niewielki, patrząc na powierzchnię całego gospodarstwa, zbiory wymagają ogromnego nakładu pracy.
? Kiedy rozpoczynają się zbiory, pracujemy przez siedem dni w tygodniu. W zbiorach uczestniczą rodzice, brat i ja. Pomagają nam pracownicy z Ukrainy, inaczej byłoby ciężko ? mówi rolnik.
Kamil Rabos nie ukrywa, że czynnikami, które decydują o uprawie pomidorów w jego gospodarstwie są optymalne warunki atmosferyczne, wysoka tolerancja pomidorów na uprawę w monokulturze oraz bliskość zakładu produkcyjnego Dawtona w Milejowie.
? Należymy do Zrzeszenia Producentów Owoców i Warzyw w Milejowie i to za ich pośrednictwem sprzedajemy pomidory i inne warzywa. Nasze pomidory trafiają głównie do zakładu przetwórczego Dawtony w Milejowie jako pomidor twardy, który idzie do puszki.
Gospodarz nie ukrywa, że w jego codziennej pracy, kluczem do sukcesu jest pasja i zamiłowanie do rolnictwa. Do każdego zadania podchodzi z maksymalnym zaangażowaniem, stawiając ambitne cele:
? Nie sztuką jest uprawić 10 hektarów pomidorów i wyprodukować 500 ton. Sztuką jest mieć niespełna 3,2 hektara i wyprodukować w granicach 280 ton ? konkluduje.
Moja Rola