Na terenie całej Polski rozpoczęły się już prace żniwne. Jak na razie w pole wyjeżdżają przede wszystkim rolnicy, którzy uprawiają w swoich gospodarstwach jęczmień ozimy i rzepak. Na kulminacyjny moment żniw i zbiory zbóż ozimych i jarych przyjdzie jeszcze czas.
Jak wiadomo, nie wszyscy rolnicy posiadają w swoim gospodarstwie sprzęt niezbędny do realizacji prac żniwnych. Czasy, kiedy znalezienie sprzętu do wykonania usługi graniczyło z cudem, już dawno za nami. Podobnie jak w latach ubiegłych, również i w tym roku nie brakuje ogłoszeń rolników i firm, które świadczą usługi żniwne.
Mimo, że ceny paliwa są obecnie wyższe niż przed rokiem, ceny usług żniwnych nie uległy znaczącej zmianie.
Najtańszym rozwiązaniem jest wariant, kiedy usługobiorca dysponuje własnym paliwem. Ceny uzależnione są zarówno od regionu, jak i sprzętu, ale zazwyczaj wynoszą około 250 zł netto.
Za analogiczną usługę z paliwem usługodawcy, ceny wahają się w okolicach 320-350 zł za hektar.
Wpływ na stawki ma również fakt, czy do prac zostanie użyta sieczkarnia. W przypadku, kiedy nie zamierzamy zbierać słomy, cena usługi w przeliczeniu na jeden hektar, wzrasta o około 25-50 zł.
Jeżeli chodzi o zbiór słomy, to cena za wykonanie usługi jest jeszcze bardziej zróżnicowana. Prasowanie słomy w tzw. małą kostkę kosztuje od 100-150 zł za godzinę.
W przypadku balotów, rozliczenie następuje za sztukę i wynosi średnio 12 zł za balot.
Powyższe stawki są wartościami uśrednionymi. Skorzystanie z usług nowszym sprzętem jest droższe, ale efektywniejsze – prace postępują szybciej, a straty w plonie są na ogół mniejsze.
Moja Rola