plantacja pszenicy ozimej
fot. Krzysztof Przepióra

Chociaż z powodu długo utrzymującej się suszy, oziminy miały problemy ze wschodami, długa i ciepła jesień sprawiła, że udało im się uzyskać odpowiednie stadium rozwojowe.

Również tegoroczna zima jak na razie okazała się łaskawa dla plantacji zbóż ozimych oraz rzepaku. Dotychczas przebiegała ona niezwykle łagodnie, a iście wiosenna pogoda i temperatury w okolicach 10 stopni Celsjusza, które utrzymują się od kilku dni sprawiły, że rośliny wznowiły proces wegetacji.

Na niektórych polach widoczne są nowe, białe przyrosty korzeni, które świadczą o tym, że rośliny zakończyły okres zimowego spoczynku. Chociaż brak negatywnych skutków zimy może cieszyć, rozhartowanie ozimin już w tym momencie niekoniecznie.

Wraz z postępem wiosennej wegetacji, tolerancja ozimin na niskie temperatury będzie spadać. Z kalendarzowego punktu widzenia, ryzyko pojawienia się ujemnych temperatur w dalszym ciągu jest bardzo duże.

Póki co synoptycy nie przewidują jednak gwałtownej zmiany pogody, dlatego póki co sytuację można uznać za stosunkowo bezpieczną. Nie brakowało jednak lat, kiedy przymrozki nadchodziły w najmniej spodziewanym momencie.

Moja Rola