bydło mleczne
fot. Fotolia

Silnie rozprzestrzeniający się wirus afrykańskiego pomoru świń na terytorium Chin bardzo mocno destabilizuje sytuację na rynku wieprzowiny w tym państwie. Ceny za kilogram wieprzowiny zbliżają się do gigantycznych poziomów, a naukowcy zastanawiają się jak powstrzymać chorobę atakującą trzodę chlewną oraz gatunki jej pokrewne.

Na podstawie przeprowadzonych badań chińskim naukowcom udało się ustalić, że istnieją nowe biologiczne wektory ASF. Dotychczas wiadomo było, że choroba może być przenoszona przez gatunki kleszczy miękkich z rodzaju Ornithodoros. Tymczasem ustalono, że choroba może rozprzestrzeniać się także poprzez kleszcze z rodziny Dermacentor.

Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że kleszcze u których wykryto wirusa afrykańskiego pomoru świń zostały pobrane od owiec. Co więcej odkrycie to w dużej mierze było dziełem przypadku.

Doszło do tego podczas analizy wszystkich wirusów występujących w kleszczach, która odbyła się za pomocą metody małego sekwencjonowania RNA. Chcąc potwierdzić swoje odkrycie, naukowcy ponownie poddali analizie kleszcze oraz próbki krwi pobrane od owiec i bydła ? finalnie segment DNA wirusa ASF znajdował się w wielu próbkach DNA krwi owczej, a także bydlęcej.

W odkrytym DNA wirusa ASF wykryto kilka mutacji, które sugerują, że istnieje nowy szczep wirusa afrykańskiego pomoru świń i może on skutecznie rozprzestrzeniać się także wśród przeżuwaczy.

Zwierzęta, od których pobrano materiał genetyczny do badań nie wykazywały objawów chorobowych. Istnieje jednak obawa, że wirus będzie rozprzestrzeniał się także z ich udziałem oraz że jego ewentualna mutacja doprowadzi do epidemii podobnych do tych, jak w przypadku trzody chlewnej.

BioOne