tucznik
fot. Fotolia

Chińskie władze ostrzegły krajowych producentów wieprzowiny, że utajnianie kolejnych przypadków choroby afrykańskiego pomoru świń będzie karane. Wcześniej Tajwan oskarżył Chiny, że nie udostępniają dokładnych danych na temat choroby.

Chińskie ministerstwo rolnictwa poinformowało, że brak zgłoszenia upadków zwierząt, prywatnego uboju i sprzedaży chorych świń będzie skutkowało poniesieniem odpowiedzialności karnej. Ponadto rolnicy mają otrzymywać odszkodowanie w wysokości 1200 juanów (175 dolarów) za każdą świnię, aby zachęcić rolników do zgłaszania przypadków choroby.

Dotychczas Chiny potwierdziły około 100 przypadków afrykańskiego pomoru świń w 23 prowincjach od sierpnia zeszłego roku. Nie brakuje jednak opinii, że rzeczywistych przypadków afrykańskiego pomoru świń w Chinach było znacznie więcej niż informują o tym chińskie władze, a prezydent Tajwanu, Tsai Ing-wen wezwała Chiny w grudniu, aby nie zatajały informacji o chorobie.

Tsai Ing-wen ponownie poruszył tę kwestię w noworocznym przemówieniu po tym, jak znaleziono martwą świnię na plaży na tajwańskiej wyspie Kinmen, mieszczącej się nieopodal wschodniego wybrzeża Chin. Oficjalne badania wykazały, że zwierzę było zarażone afrykańskim pomorem świń. W piątek agencja prasowa Tajwanu poinformowała o kolejnym tego typu sytuacji na innej wyspie.

Martwe zwierzęta znalezione na tajwańskich wyspach wzbudziły obawy, że tajwańskie świnie mogą wkrótce zarazić się tą chorobą.

Tajwańskie stado liczące 5,39 miliona świń jest niewielkie w porównaniu z 700 milionami w Chinach, ale wieprzowina jest najpopularniejszym mięsem w obu państwach, a krajowa produkcja na Tajwanie zmniejsza zapotrzebowanie na import podstawowych produktów mięsnych.

TPS