Sprawa uboju chorego bydła, do którego dochodziło w rzeźni w Kalinowie w województwie mazowieckim sprawiła, że polska wołowina nie może już cieszyć się wzorową opinią wśród europejskich konsumentów.
Państwa, do których trafiało polskie mięso wołowe apelują do swoich mieszkańców o niesprowadzanie i niekupowanie wołowiny z Polski. Pojawiły się nawet spekulacje o zamknięciu kilku rynków dla polskiego mięsa, a jednym z krajów, który rozważał wstrzymanie importu z Polski były Czechy.
We wtorek minister rolnictwa i rozwoju wsi, Jan Krzysztof Ardanowski odbył rozmowę telefoniczną ze swoim czeskim odpowiednikiem, Miroslavem Tomanem na temat głośnej sprawy polskiej ubojni.
Jak informuje Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, szef resortu rolnictwa szczegółowo przedstawił działania podjęte przez polska Inspekcję Weterynaryjną i zapewnił czeskiego ministra, że mięso, które zostało zabezpieczone i wycofane z obrotu przeszło szczegółowe badania, które nie wykazały żadnych zagrożeń biologicznych.
Na prośbę ministra Czech, niebawem dojdzie do spotkania służb weterynaryjnych obu państw, które zostanie zorganizowane w Polsce.
MRiRW