Główny Lekarz Weterynarii wydawał oficjalne oświadczenie w sprawie dalszych losów stada bydła z gminy Deszczno, którymi przez wiele nie interesował się właściciel, a część osobników nie została zarejestrowana i przebadana zgodnie z wymogami weterynaryjnymi.
Na mocy dotychczasowych ustaleń, krowy miały zostać uśpione. Z takim rozwiązaniem nie zgodziły się jednak organizacje pomocy zwierzętom, które poczyniły wszelkie starania, aby znaleźć nowe domy dla skazanego na śmierć bydła.
Dziś Główny Lekarz Weterynarii wydawał oświadczenie, w którym poinformował, że po wnikliwym przeanalizowaniu sytuacji nie widzi przesłanek do zwrócenia się do organów Inspekcji Weterynaryjnej w celu rozważenia zmiany podjętych dotychczas rozstrzygnięć. Przypomnijmy, że 31 października 2018 roku, Powiatowy Lekarz Weterynarii w Gorzowie Wielkopolskim zdecydował, że właściciel zwierząt jest zobowiązany do zabicia zwierząt.
? Za taką oceną sytuacji przemawiają względy natury prawnej oraz potrzeba zapewnienia bezpieczeństwa zwierząt hodowlanych przed zagrożeniami, których źródło może stanowić przedmiotowe stado bydła ? czytamy w oficjalnym komunikacie.
Ponadto Główny Lekarz Weterynarii poprosił o opinię także Radę Sanitarno-Epizootyczną, która uznała, że nie można wykluczyć zagrożenia dla zdrowia publicznego jakie wiąże się z utrzymywaniem przy życiu tak licznego stada zwierząt nieobjętego dotychczas kontrolą lekarsko-weterynaryjną oraz, że wydana w sprawie decyzja Powiatowego Lekarza Weterynarii w Gorzowie Wielkopolskim z dnia 31 października 2018 roku była jak najbardziej uzasadniona.
GIW