Tegoroczna susza zbiegła się z fazą krytycznego zapotrzebowania kukurydzy na wodę, co doprowadziło do znacznych spadków plonów.
W wielu regionach kraju, zwłaszcza w Polsce zachodniej, kukurydza jest już praktycznie sucha. Część rolników, która planowała zebrać kukurydzę na ziarno, zdecydowała się na wcześniejszy zbiór roślin na kiszonkę.
Ci, którzy postanowili poczekać na rozwój sytuacji, stoją teraz stoją przed dylematem: Czy rozpocząć zbiory, czy jeszcze poczekać.
Tam, gdzie zbiory kukurydzy na ziarno już się rozpoczęły, można wysunąć pierwsze wnioski. W porównaniu z rokiem poprzednim kolby są albo mniejsze i przesuszone, a pokrycie potrzeb rynkowych będzie trudne do zrealizowania.
W związku ze znaczną obniżką plonów, na rynku widać już pierwsze oznaki niepokoju i pierwsze wzrosty stawek.
Tona mokrej kukurydzy kosztuje aktualnie od 480-520 zł/t.
Rolpetrol