pszenica ozima
fot. Krzysztof Przepióra

Aby pszenica ozima osiągnęła wysokie plony należy zadbać o jej dobry start już jesienią. Jednym ze sposobów poprawy plonowania jest zastosowanie wartościowego przedplonu.

Udział zbóż w strukturze zasiewów w Polsce, nieznacznie przekracza 70% (dane na rok 2016). Wymusza to uprawę zbóż w monokulturach, uproszczenia zmianowań czy stosowanie dużych ilości nawozów mineralnych. Dochodzi przez to do zachwiania równowagi glebowej, namnażania patogenów, powstawania chorób czy osłabienia sytemu korzeniowego, a w konsekwencji prowadzi do spadku wielkości i jakości plonu.

Jednym ze sposobów zminimalizowania negatywnych skutków niewłaściwej uprawy jest zastosowanie odpowiedniego przedplonu. Warto wiedzieć, iż o wartości przedplonu decyduje nie tylko ilość pozostawionych resztek pożniwnych, ale także ich skład chemiczny czy stosunek węgla (C) do azotu (N).

To właśnie stosunek C:N wpływa na zaopatrzenie roślin następczych w azot i inne składniki odżywcze. W przypadku gdy jest on szeroki (zboża) tempo rozkładu materii organicznej przebiega najwolniej. Natomiast resztki pożniwne roślin bobowatych charakteryzują się wąskim stosunkiem C:N, przez co rośliny następcze szybciej pobierają składniki pokarmowe. Dodatkowo pozostawione na polu wzbogacają glebę w próchnicę.

Warto pamiętać, że rośliny bobowate posiadają zdolność symbiotycznego wiązania azotu atmosferycznego, przez co w ich resztkach pożniwnym znajdują się duże ilości tego pierwiastka.

Dlatego też najlepszym przedplonem dla pszenicy ozimej są rośliny bobowate, które dzięki szeregu korzyści poprawiają właściwości fizyczne, chemiczne i biologiczne stanowiska przygotowanego pod nową uprawę. Natomiast podaje się, że najgorsze rezultaty osiągniemy siejąc pszenicę ozimą po zbożach (jęczmieniu, pszenżycie oraz życie).

Szacuje się, że źle dobrany przedplon może spowodować obniżenie plonu ziarna nawet o 20%.

Moja Rola