Sprawa stada bydła z okolic Deszczna była jednym z najgorętszych tematów w ostatnich tygodniach.
Zwierzętami od wielu lat nie interesował się ich właściciel ? stado żyło dziko na terenie gminy Deszczno, nie było oznakowane oraz przez wiele lat nie znajdowało się pod nadzorem lekarza weterynarii.
Na mocy przepisów obowiązujących w Unii Europejskiej, stado liczące około 170-180 osobników miało zostać zutylizowane. Ostatecznie po interwencji prezydenta Andrzeja Dudy nie doszło do tego i zwierzęta udało się uratować.
Główny Lekarz Weterynarii poinformował, że w związku z decyzją, iż zwierzęta zostaną uratowane, właściwe organy Inspekcji Weterynaryjnej podejmują działania zmierzające do oznakowania poszczególnych sztuk bydła oraz przebadania ich po kątem takich chorób jak enzootyczna białaczka bydła, bruceloza i gruźlica bydła.
GIW