nawadnianie upraw
fot. Krzysztof Przepióra

Mimo, że w ostatnich dniach sytuacjach pogodowa w Polsce uległa znacznej poprawie, a deficyt średniej wartości Klimatycznego Bilansu Wodnego zmniejszył się, samorząd rolniczy przekazał ministrowi rolnictwa i rozwoju wsi, że otrzymuje coraz więcej sygnałów o zagrożeniu suszą w uprawach roślin okopowych.

Rolnicy w wielu regionach Polski skarżą się, że w związku z deficytem wodnym, sytuacja na polach buraków cukrowych i roślin okopowych jest bardzo trudna, ale komisje szacujące straty nie uwzględniają tych upraw.

Susza w plantacji ziemniaka została stwierdzona tylko w 7,67% gmin kraju, w uprawach warzyw gruntowych w 1,17% gmin kraju, a w plantacji buraka cukrowego w zaledwie 1 gminie tj. 0,04% gmin kraju.

Rolnicy zgłaszają także, że problemy w szacowaniu strat pojawiają się w gospodarstwa, które częściowo nawadniają grunty uprawne. W przypadku takich gospodarstw, w uprawach nienawadnianych często występują straty rzędu 60-70%.

Komisje szacujące skutki suszy, biorą pod uwagę jednak całość gospodarstwa i nie stwierdzają wystąpienia strat suszowych. Wliczanie nawadnianej części gruntów przy szacowaniu szkód sprawia, że ich wartość jest niższa niż 30%.

KRIR uważa, że w zaistniałych okolicznościach sztucznie nawadniane grunty nie powinny być uwzględniane przez komisje szacujące skutki suszy. W tym celu zostały podjęte działania mające na celu szacowanie strat wyłącznie w produkcji roślinnej na nienawadnianych gruntach przy ubieganiu się gospodarstw o wsparcie w wyniku wystąpienia suszy w gospodarstwie.

KRIR