Szef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, Joachim Brudziński w mocny sposób odniósł się do środowego protestu zorganizowanego przez ruch Agro Unia.
Rolnicy chcąc okazać swoje niezadowolenie z obecnej sytuacji w polskim rolnictwie, przeprowadzili akcję protestacyjną na placu Zawiszy w Warszawie, gdzie użyli petard, podpalili opony oraz porozrzucali na ulicy owoce i słomę.
Według Brudzińskiego rolnicy, którzy dopuścili się takiego czynu wykazali się aktem chuligańskim i narazili wiele osób na utratę zdrowia.
? Przepraszam za mocne słowa, ponieważ podchodzę do rolników z najwyższym szacunkiem i sam jestem wnukiem rolników, ale chuliganeria, która sprowadziła realne zagrożenie zdrowia i życia na placu Zawiszy, musi ponieść konsekwencje wynikającego z obowiązującego w Polsce prawa. Nikt nie ma prawa narażać uczestników ruchu drogowego na realne zagrożenie.
? Każdy ma prawo do demonstracji i wyrażania swojego sprzeciwu, ale nigdy nie kosztem zdrowia i bezpieczeństwa innych ludzi. Mam nadzieje, że policja szybko zidentyfikuje konkretne osoby, które dopuściły się tego czynu.
? Z tego co wiem trwa legitymowanie i sprawdzanie tych osób. Zatrzymano też pojazdy, w których znajdowały się opony i inne przedmioty, które miały być użyte do podobnych zdarzeń. Jestem przekonany, że będą konkretne wnioski do sądu i wysokie mandaty w tej spawie.
wPolsce.pl