Niezadowolenie polskich hodowców trzody chlewnej z powodu aktualnej sytuacji rynkowej narasta. W grudniu ruch Agro Unia zorganizował strajk, blokując autostradę A2 w kierunku Pruszkowa. Tym razem na ulicę wyszli niezrzeszeni rolnicy z województwa wielkopolskiego, blokując drogę krajowa numer 11 między Ujściem a Piłą.
Protest rozpoczął się w piątek 4 stycznia około godziny 12, a droga została zablokowana przez kilkudziesięciu rolników w ciągnikach rolniczych, a do niektórych doczepione były beczkowozy.
Nie zabrakło również transparentów z takimi hasłami jak ?Dzik to szkodnik? czy ?Chcecie ratować rolnika? Pozbądźcie się dzika?.
Rolnicy, którzy wzięli udział w proteście, przedstawili następujące postulaty:
1) Wzmożone kontrole jakości mięsa, które importowane jest do Polski z innych Unii Europejskiej;
2) Konieczność oflagowania produktów i wykazanie z jakiego państwa pochodzi produkt, a nie gdzie został zapakowany;
3) Całkowita wybicie dzików na terytorium Polski w związku z występowaniem choroby afrykańskiego pomoru świń;
4) Nałożenie na sieci marketów ustawowego obowiązku zakupu 20%-30% produktów od lokalnych producentów np. z danego powiatu lub powiatów znajdujących się w pobliżu;
5) Wprowadzenie mechanizmów, które poprawiłyby sytuację polskiej hodowli trzody chlewnej.
Protestujący zapowiedzieli, że to nie koniec manifestacji. 16 stycznia 2019 roku planowana jest demonstracja rolników z całej Polski w Warszawie pod Sejmem. Wcześniej może odbyć się kolejny protest w Wielkopolsce.
Moja Rola