Kiedy w październiku 2018 roku Stany Zjednoczone w obawie przed przedostaniem się wirusa afrykańskiego pomoru świń zdecydowały się na wstrzymanie importu wieprzowiny pochodzącej z Polski, nad producentami pojawiło się widmo utraty największego rynku zbytu.
Ostatecznie blokada rynku dla polskiego mięsa miała wyłącznie charakter tymczasowy i ostatecznie polskim władzom udało się doprowadzić do wznowienia dostaw na rynek USA.
Okazuje się jednak, że sytuacja z października 2018 roku to nie koniec problemów Polski w negocjacjach handlowych z Amerykanami. Jak wynika z ustaleń serwisu Money.pl, Stany Zjednoczone w dalszym ciągu obawiają się przeniesienia choroby afrykańskiego pomoru świń na terytorium swojego kraju i oczekują od Polski większego nadzoru nad rzeźniami.
Amerykanie mieli zakomunikować polskim władzom, że dalszy eksport polskiej wieprzowiny do USA będzie możliwy, pod warunkiem, że Polska zdecyduje się na zatrudnienie minimum 50 dodatkowych lekarzy weterynarii, którzy będą badać mięso przed wysłaniem go do USA.
Polski rząd przygotował w tym celu ustawę, która zwiększy nadzór nad rzeźniami i wejdzie w życie przed 15 lipca. Koszt tych zmian szacuje się na minimum 4 miliony złotych. Polski eksport wieprzowiny do USA szacowany jest natomiast na 631 mln zł.
Money.pl