Ursus
fot. Fotolia

W połowie lat osiemdziesiątych w zakładach mechanicznych Ursus narodziła się koncepcja kompaktowego ciągnika, który miał stanowić nową generację po popularnym modelu C-330. Projekt przyjął nazwę Ursus 202 i miał odpowiedzieć na potrzeby mniejszych gospodarstw rolnych oraz ogrodnictwa i szkółkarstwa.

Założeniem było połączenie znanych komponentów z nowymi rozwiązaniami konstrukcyjnymi, przy zachowaniu konkurencyjnej ceny oraz przystępnej obsługi technicznej. Już na etapie prototypów konstruktorzy testowali różne podzespoły — skrzynie biegów z C-330, mosty tylne z licencyjnych ciągników i uproszczone silniki własnej konstrukcji.

Budowa techniczna i rozwiązania konstrukcyjne

Ursus 202 wizualnie przypominał C-330, ale pod względem technicznym stanowił w dużej mierze odmienną konstrukcję. Główne elementy techniczne warto przybliżyć w kilku obszarach.

Silnik

Pierwsze egzemplarze prototypu wyposażono w silnik S-312C pochodzący z modelu C-330. W kolejnych wariantach zastosowano nowy, dwucylindrowy silnik opracowany przez inżynierów Ursusa, wzorowany na jednostkach Perkins. Ta konstrukcja wyróżniała się krótszym blokiem, co umożliwiało montaż chłodnicy oraz filtra powietrza pod maską w przedniej części ciągnika.

Układ napędowy i mosty

Skrzynia biegów w dużej mierze pochodziła z C-330, choć została zmodyfikowana, aby dostosować ją do nowego silnika. Most tylny korzystał z elementów modelu C-335 lub licencyjnych wersji MF 235/2812, jednak jego wewnętrzny układ został zmieniony. Prototyp nie posiadał zwolnic planetarnych, co odróżniało go od niektórych wcześniejszych maszyn. Przednia oś była konstrukcją specjalną: belka osi wykonana była z profilu stosowanego we wczesnych trzydziestkach i trzysta-sześćdziesiątkach, ale wspornik osi i cała konstrukcja były spawane i dopasowane do nowego modelu.

Hydraulika, ramiona i osprzęt

Układ podnośnika trójpunktowego w Ursus 202 również korzystał z rozwiązania znanego z C-330. Ramiona pochodziły z trzydziestki, natomiast korpus podnośnika i siłownik dwustronnego działania przygotowano specjalnie dla tego modelu. Hydraulika i przewody zostały poprowadzone inaczej niż w C-330 – dźwignia załączania pompy hydraulicznej znalazła się po prawej stronie maszyny, co ułatwiało obsługę.

Przeznaczenie i oczekiwania

Projekt Ursus 202 miał być odpowiedzią na potrzeby polskiego rolnictwa tamtego okresu. Był skierowany do mniejszych gospodarstw, gdzie popularny C-330 zaczynał być już konstrukcją przestarzałą, zarówno pod względem ergonomii, jak i kosztów produkcji. W planach konstrukcyjnych chodziło o uczynienie maszyny tańszą w produkcji, prostą w obsłudze, a jednocześnie wystarczająco wydajną do prac polowych, ogrodniczych i szkółkarskich.

Dla rolnika oznaczało to potencjalną maszynę, która mogłaby przejąć rolę podstawowego ciągnika w gospodarstwie, oferując nowocześniejsze rozwiązania przy zachowaniu kompatybilności części z wcześniejszym modelem. Dzięki wykorzystaniu elementów z trzydziestki możliwe było ograniczenie kosztów eksploatacji i utrzymania.

Produkcja, liczebność i stan zachowania

Niestety, mimo ambitnych założeń, produkcja modelu Ursus 202 pozostała wyłącznie w fazie prototypowej. Wyprodukowano zaledwie kilka sztuk, a dokładna liczba nie jest znana. Wspomina się o kilkunastu egzemplarzach modelu 2402, będącego kontynuacją koncepcji Ursusa 202.

Jeden z zachowanych egzemplarzy Ursus 202 trafił do kolekcji muzealnej w Nieborowie, gdzie można zobaczyć jego unikalne rozwiązania techniczne. Stan techniczny tych maszyn jest zróżnicowany – wiele egzemplarzy zostało skompletowanych z różnych elementów lub modyfikowanych w późniejszych latach. Znany jest egzemplarz z numerem VIN 0001 pochodzący z 1983 roku, uważany za jeden z pierwszych wyprodukowanych.

Dlaczego projekt nie wszedł w produkcję masową

Analizy i relacje osób związanych z archiwum Ursusa wskazują na kilka powodów, dla których koncepcja nie została wdrożona seryjnie.

  • W latach osiemdziesiątych ograniczenia gospodarcze, problemy z surowcami i brak stabilnego finansowania utrudniały produkcję nowych modeli.

  • Integracja licznych komponentów pochodzących z różnych źródeł zwiększała koszty wdrożenia.

  • W zakładach Ursus rozwijano równolegle inne projekty, co prowadziło do rozproszenia zasobów i opóźnień.

  • Rolnicy przywiązani do sprawdzonych konstrukcji niechętnie inwestowali w nowe prototypy, co ograniczało potencjalny popyt.

Znaczenie dla miłośników techniki rolniczej

Dla pasjonatów zabytkowych maszyn rolniczych Ursus 202 stanowi wyjątkową ciekawostkę i przykład eksperymentalnej konstrukcji, która pokazuje kierunek rozwoju polskich ciągników w latach osiemdziesiątych. Projekt ujawnia ambicje inżynierów Ursusa, którzy starali się stworzyć następcę legendarnej trzydziestki przy zachowaniu prostoty i niezawodności.

Dla kolekcjonerów i renowatorów szczególnie istotne są kwestie autentyczności komponentów – wiele egzemplarzy miało zmieniane silniki lub mosty, dlatego każdy zachowany element ma dużą wartość dokumentacyjną.

Ursus 202 pozostaje jednym z ciekawszych epizodów w historii krajowej techniki rolniczej, a jego istnienie przypomina o tym, jak rozwijała się myśl konstrukcyjna w czasach, gdy polski przemysł mechaniczny próbował sprostać wymaganiom rolnictwa opartego na praktyczności, trwałości i prostocie obsługi.

Źródło: www.mojarola.pl