Makabrycznego odkrycia dokonali sąsiedzi 72-letniego rolnika z miejscowości Osiek na Dolnym Śląsku. Okazało się, że mężczyzna został zjedzony przez własne świnie.
8 stycznia zwłoki 72-letniego mieszkańca Osieka znalazł na podwórku jego sąsiad. Mężczyzna, który często nadużywał alkoholu, po raz ostatni widziany był przez swoich sąsiadów żywy w sywestra, kiedy szedł po wodę do studni i właśnie przy tej studni znaleziono zwłoki.
Świnie hodowane przez rolnika, nie były utrzymywane w chlewie, lecz swobodnie chodziły po terenie posesji. Prawdopodobnie zjadły swojego właściciela z powodu braku pożywienia.
Z mężczyzny zostało tylko kilka kości kończyn i fragmenty czaszki, dlatego ustalenie dokładnej przyczyny jego śmierci będzie niezwykle trudne. Spekuluje się, że mężczyzna zmarł na zawał serca lub zasłabł i upadł.
Źródło: www.gazeta.pl